Hi ;)
This post I'm writing because of first birthday of my blog. I want to say many thinks to my polish friends (that's why all post is in polish language) but anyway I would love to thank you guys, all of you made last year best one of my life. Hope it's only beginning and I'll proof you that I'm on right way of my life, that fashion world is waiting for me and my creativity ;)
Wczoraj minął dokładnie rok od
chwili, kiedy umieściłem na tym blogu pierwszą notkę (możesz ją przeczytać
TUTAJ). Już od dłuższego czasu
zastanawiałem się, co z tej okazji powinienem tu napisać i wciąż nie udało mi
się ostatecznie wyklarować tego, co chodzi mi po głowie. Stoję z pewnością przed potrzebą podziękowania kilku osobom.
Właśnie wróciłem z Fashion
Weeku w Łodzi i jeszcze mocno żyję tym wydarzeniem. Wspominałem (i będę
wspominał) o tym wiele razy, że eventy modowe, ze względu na pokazy, ogólnie pojętą modę i osoby, które na nich spotykam
to dla mnie ogromna przyjemność. Mam okazję tej przyjemności doznawać właśnie
dzięki temu, że prowadzę ten blog. Bez niego nie udałoby mi się poznać Was
wszystkich i nie miałbym styczności z tym całym światem, nie mógłbym
zaprezentować Wam wszystkiego tego, co staram się wam pokazać.
Zacznę od faktu, który pewnie część z Was nie pamięta, ale mój blog przez kilka pierwszych miesięcy nosił nazwę 'My Fashion Feeling'. W pewnym momencie stwierdziłem, iż jest to banalna nazwa, a skoro mam oryginalne imię, to czemu nie wykorzystać tego w nazwie strony.
To był dla mnie bardzo trudny
rok. Rok odnajdywania się w rzeczywistości, popełniania mnóstwa błędów i zdobywania
wiedzy o świecie, do którego dołączam. Klarowanie tego, w jakiej formie chciałbym prowadzić bloga, co dokładnie ma się na nim znaleźć. Moją wartością od początku miały być i są stylizacje, ale nie na nich świat się kończy, a wszystkie te cechy ulegały i ulegają ciągłym zmianom. Całą formę bloga, jego jakość, treść na bieżąco dopasowuję do siebie i do Was. Na pierwszym miejscu stawiam siebie, bo blog jest moim produktem, moim narzędziem, moim słowem, formą przekazu, pewnym moim organem. Najpierw to mi musi przynosić satysfakcję i spełnienie, a następnie Wam co oczywiście się wzajemnie uzupełnia. W końcu nie zakładamy bloga dla kogoś, bo ktoś nas poprosił, ale dla siebie. Z własnej woli i jest on pewną formą zaspokojenia potrzeby. Moją potrzebą było i jest mieć ogromny związek z modą, wnosić do naszej Polskiej mody coś, czego nie widzę na innych blogach, zarabiać kiedyś i żyć z tego co kocham. Dla kogoś, kto jak ja nie miał z tym nigdy wcześniej styczności, nie ma możliwości rozpoczęcia nauki w tym kierunku, ani pracy w zawodzie, nie ma również doświadczenia to jedynie blog daje możliwość realizowania się. Tym jest dla mnie blog - aktualnie jedyną drogą do spełniania się i kreowania czegoś własnego w świecie mody. Nie będę się już dalej rozpisywał o tym, dodam tylko, że powoli zaczynam być dumny z tego jakiej to nabiera formy. Jestem również dumny, że przyciąga to coraz więcej tak wspaniałych ludzi jak Wy, dziękuje Wam ;)
Pragnąłbym podziękować wielu osobom, pomagacie mi się odnajdywać w bloggowaniu i uczycie mnie każdego dnia. Od samego początku inspirowałem się tym z jaką łatwością chłopak może radzić sobie z postami, choćby od
Dawida czy
Kamila. Osoby takie jak
Paulina utrwalają moje przekonanie o wyjątkowości niektórych znajomości internetowych i frajdzie ze spotkania na żywo. Widzę, iż mój blog podoba się nie tylko bloggerom modowym, a to ważne, że jestem w stanie zainteresować ludzi i nawiązać wspaniałe przyjaźnie mimo różnicy w zainteresowaniach, przykładowo z
Damianem.
Wyjątkową rolę w minionym roku odegrały dla mnie cztery osoby, które jak sobie pomyślę wyróżniają się wspólnie niebanalną inteligencją. Inteligencją, która mnie ciągle uczy i inspiruje. Im szczególnie chciałbym podziękować:
1.
Karolinie, która jako osoba pełna cynizmu i braku zrozumienia wobec wszystkiego co dziwne i nowoczesne, oraz przekonana o bezsensowności istnienia pojęcia mody postanowiła pomóc mi w miarę swoich sił. Wciąż chyba większość sesji na moim blogu wykonała ona i chociaż dla nas obojga było to nowe doświadczenie szybko uczyliśmy się rozumieć siebie i akceptować swoje wizje. Innymi słowy bez niej bym nie zaczął bloggować, a Karolina sprawdziła się świetnie w roli fotografa, no niestety sprzęt zostaje powoli w tyle. Również
Paulinie dziękuję za kilka sesji na początku.
2.
Asi, bez której nie poznałbym wieeeeeelu z Was i nie zdobył cennych doświadczeń, oraz wiedzy na temat naszej Polskiej mody. Dzięki temu, że poznając się mieszkaliśmy w tym samym mieście wiele wniosła do mojego życia, wspierała mnie w każdej sytuacji, poświęciła sporo czasu i dawała cenne rady. Inteligentna i zaradna, a do tego szczera, a takich ludzi jest mało.
3.
Ani - królowej, muzie, kobiecie niesamowicie utalentowanej i absolutnie wyjątkowej. Nie ma drugiej takiej w naszym kraju, a na świecie jest może kilka podobnych osób. Niewyobrażalnie kreatywna, doświadczona w branży i poza tym całym nieporozumieniem, którym w Polsce nazywają modą. Tym co skrywa jej niesamowity duch i umysł mogłaby dzielić się z nami wszystkimi. Inspiracja, szczerość, wiara w ludzi i brak uprzedzeń. Dojrzałość duchem, ciałem i tym co przekazuje nam na co dzień. Mógłbym napisać esej o Ani, ale chciałbym tylko ukłonić się nisko, bo i tak nie jestem w stanie podziękować jej za wszystko.
4.
Oli - przyjaciółce, która pojawiła się przypadkiem w moim życiu, a bez której z pewnością nie byłoby mnie tutaj. Otworzyła mi oczy, pokazała prawdziwy świat mody i obudziła ukrytą miłość do tej dziedziny. Każdy ma jakiś talent/talenty i na ich odkrycie ma całe życie. Czasem umieramy nie poznając swoich talentów wcale. Ja odnalazłem swój talent do rozumienia światowej, najtrudniejszej mody, kreatywność w tej dziedzienie właśnie dzięki Oli. Jest inspiracją, ogromnym talentem, człowiekiem o wielu pasjach, niesamowitej inteligencji. Jest jak osoba, która wręczyła mi pędzel, pokazała jak się go używa, a teraz ja sam zacząłem malować najpiękniejszy obraz na świecie. Dziękuje Olu za ten pędzel.
Chciałbym by kolejny rok mojego bloggowania dał mi szansę namalowania znacznie większej części tego wielkiego obrazu niż dotychczas. Nada już nie tylko kontur temu co maluję, ale i barwy. Innymi słowy liczę, iż od teraz moja przygoda z modą nabierze tempa, zaprowadzi mnie odpowiednią drogą w stronę spełniania swoich marzeń i postanowionych celów. Takim celem jest przekonanie całego świata mody, że mam coś ważnego do powiedzenia w tej dziedzinie, a obraz który maluję jest na najwyższym poziomie. Zdecydowanie jest na najwyższym poziomie, dajcie mi tylko czas, oraz wiele pędzli i farb. Wspólnie z Wami stworzę arcydzieło!
Sami oceńcie fragment obrazu, który już namalowałem czyli dotychczasowe stylizacje
TUTAJ!
Na zakończenie przedstawiam Wam mój portret narysowany przez
Martę - Modenfer. Nie każdy śledzi mnie na portalach społecznościowych, pomyślałem zatem, że ów rysunek pięknie urozmaici ten post.

