Most Popular Polish Collections of 2014


środa, 7 stycznia 2015

Hi ;)

I decided to chose the latest collections presented recently by leading Polish designers in 2014. Because of many things I wrote everything in Polish. If you want to read this post just click the button on the right named 'translate'. 





Postanowiłem skorzystać z okazji jaką jest rozpoczęcie nowego roku i wybrałem najnowsze kolekcje, zaprezentowane w ostatnim czasie przez największych Polskich projektantów. Największych, znaczy najpopularniejszych, nie koniecznie natomiast najlepszych. Każdą kolekcję z przyjemnością, całkiem szczerze skomentuję kilkoma zdaniami. Rok, kiedy chwaliłem wszystkie zobaczone kolekcje minął. Wybrałem dla Was po cztery zdjęcia z każdej kolekcji, przedstawiające, według mnie, najlepsze sylwetki (najlepsze nie zawsze musi oznaczać dobre). Nim jednak zacznę, chciałbym ustalić jedną kwestię: moda w Polsce jest na niskim poziomie (żeby nie powiedzieć - bardzo niskim), bazuje głównie na tym co na świecie jest już od dawna. Oznacza to, że pochwały wobec jakiejś kolekcji wcale nie muszą oznaczać, iż ubrania są na światowym poziomie... niestety.




Fall/Winter 2014/2015

 fot. Filip Okopny - Fashion-Backstage.com

Jedyna kolekcja przedstawiona w ubiegłym roku przez Dawida Wolińskiego całkiem zasłużenie została nazwana "Orient Express". Można w niej odnaleźć wiele nawiązań do przeróżnych kultur (np. greckiej, hinduskiej, włoskiej) poprzez piękne zestawienia, formy, ale przede wszystkim materiały i detale: złote hafty, kamienie, cekiny. Powiem szczerze, że podobają mi się te ubrania i chociaż robią one wrażenie swoją egzotycznością wyłącznie w naszym regionie, to Dawid faktycznie mnie zaskoczył. Poza tym, każdy w kolekcji znajdzie coś dla siebie, bo oprócz zmyślnych, bogatych w detale kreacji, mamy też sporo klasycznych czarnych/ciemnych zestawów (dalekich od banału). Dodam, że chociaż nie jest to moja ulubiona kolekcja, w sumie podoba mi się w całości. Oprócz tego, wyróżnia się na tle innych.



Fall/Winter 2014/2015

 fot. Łukasz Szelag

Gdy zobaczyłem kolekcję pierwszy raz na zdjęciach spodobała mi się. Później miałem okazję zobaczyć pokaz w ramach Łódzkiego tygodnia mody (ZOBACZ) i trochę się rozczarowałem. Elegancja w dużej mierze ustępuje tu wygodnym, sportowym materiałom. Faktycznie, można się bawić tymi ubraniami, a w zestawieniu z czymś intensywnym dadzą one świetny efekt, jednak nie osobno. Podobają mi się projekty z literkami marki, wiele razy byłem bliski kupna kopertówki z takim motywem, jednak nie oznacza to jeszcze, że kolekcja ma światowy potencjał. Fajna jest konsekwencja Joanny Klimas, minimalizm w wygodnej, nowoczesnej formie, jednak pewne fragmenty kolekcji kojarzą mi się z szafą mojej babci. Nie jestem pewien czy inspiracja nudną, bawełnianą ulicą naszego kraju to dobry pomysł. Chyba, że obniżamy swój poziom żeby łatwiej się sprzedać Polakowi.



Spring/Summer 2015

 Filip Okopny - Fashion-Backstage.com

Geniusz. Światowy poziom. Sama Gosia Baczyńska wydaje się być zimną, nieprzyjemną osobą, ale nie projektantów mam oceniać, tylko ich pracę. Genialne połączenia, kroje, formy, kolory. Wzory, kobiece, ale wyraźne, do tego często różnie zestawione ze sobą. Bardzo kobieco. Nowocześnie wykorzystane inspiracje sztuką, malarstwem, również motywami gazet, ikonografią. Ponowie pojawiają się wycięcia w materiałach, przezroczyste tkaniny, geometria. Powiem szczerze, że chociaż nie jest to moja ulubiona projektantka to nie bez powodu ona, jako pierwsza, wywalczyła sobie stałe miejsce dla swoich kolekcji na Paryskim Fashion Weeku. Absolutnie światowy poziom i chyba jedyny w naszym kraju zasługujący na miano innowacyjnego. To, czego większość projektantów w Polsce nie rozumie - projektant nie tylko sprzedaje, ale również projektuje, czyli tworzy, a tworzenie nie polega na kopiowaniu i powielaniu, ale na innowacyjnych rozwiązaniach, opartych na kreatywności. Koniec, kropka.



Spring/Summer 2015

 fot. Artur Cieślakowski

Poprzednia kolekcja Michała Szulca, łącząca głównie ciemne i neonowe kolory była faktycznie udana. Nie wdziałem zaskakujących rozwiązań, nadzwyczaj odważnych zestawień, ale było bardzo nowocześnie i z klasą. Myślę, że trafił on wtedy w gust wielu klientek. Tym razem kolekcja nie jest zarówno tak elegancka, jak i klasyczna. Niebanalne kroje, zestawienia i często mocne kolory spotykają się tu ze stonowanymi sylwetkami, oraz wieloma nawiązaniami do ostatnich dekad ubiegłego wieku. Odcienie bordo, brązu w połączeniu z pewnymi formami zdają się nawiązywać do lat 70/80. Kolekcja nie jest banalna, jest ciekawa, ale nie jestem pewien czy godna dumnego prezentowania na ulicy. Jeśli podoba mi się kolor to nie krój, jeśli krój to nie materiał itd. Tym razem mam wrażenie, że nie jest to kolekcja dla świadomych klientek tylko dla Paryskich modelek biegnących z pokazu na sesję, albo... jadących na rowerze. Wszyscy bronią Michała, że zawsze skrupulatnie i konsekwentnie dopracowuje w głowie swoje pomysły, ale ja mam wrażenie jakbym oglądał telewizję właśnie w latach siedemdziesiątych wiedząc, że to dopiero początek, a póki co wszystko jest efektem prób i błędów, chociaż jest bardzo kreatywnie.



Autumn/Winter 2014/2015

Filip Okopny - Fashion-Backstage.com

Nigdy nie interesowałem się tą Panią (być może to źle), ale z pewnością to się zmieni. Nigdy nie byłem wielkim fanem czerni, zawsze Wam powtarzam, że jestem zwolennikiem tego koloru głównie gdy występuje w towarzystwie intensywnych kolorów i form, jest bowiem dla nich idealnym tłem. Ta kolekcja jak i poprzednie zdominowane są przez czerń, jednak w tym wypadku jest bardzo ciekawie. Odważnie, są mocne kontrasty między różnymi materiałami, klasyczne kroje zostały ciekawie rozbudowane. Podobno projektantka poświęca również sporo uwagi by sam pokaz, wystrój, atmosfera, czy satysfakcja gości była równie spora (nie zaburzając wrażeń modowych), co wychodzi jej podobno idealnie. Zdjęcia z pokazu mnie urzekły, chociaż jestem przekonany jednego - ta kolekcja na pewno spodobałaby mi się bardziej na żywo.



MACIEJ ZIEŃ
Spring/Summer 2015

 Filip Okopny - Fashion-Backstage.com

Kiedy kilka sezonów temu Maciej Zień wypuścił kolekcję 'Hurricane' spontanicznie nazwałem go moim ulubionym Polskim projektantem. Postać żuka zarówno w drobnej formie na garniturach jak i na najpiękniejszej bluzie (połączenie moich ulubionych kolorów: żółtego - białego - czarnego) to faktycznie był hit, chociaż wciąż motyw ten był na świecie już wcześniej wykorzystany. Miałem okazję zobaczyć jego kolekcję 'Office' na żywo na Warsaw Fashion Weekend i mocno się rozczarowałem. Zarówno pod względem faktu iż ubrania nie nadają się do końca do biura, jak i dlatego, że po prostu kolekcja była nudna. No, ale pomyślałem, że to tylko biurowy dodatek, a energię projektant pewnie skupia na swoich głównych kolekcjach. Chyba jednak nie. Wiosna i lato 2015 według Macieja Zienia, są eleganckie, ale bardzo oczywiste, banalne, ubogie w kolory i innowacyjne rozwiązania. Ten Pan szyje od pewnego czasu eleganckie kreacje na bankiety bez większych polotów, zdejmuję mu zatem łatkę kreatywnego projektanta. Z pewnością też pomyliłem się nazywając go ulubionym.



'The One'

fot. Mikołaj Kołodziejski  & Marek Makowski

Zawsze mi się wydawało, że ten pan szyje po prostu ładne ubrania dla ładnych pań kropka. Ta kolekcja jednak zrobiła na mnie spore wrażenie. Wiele pięknych kolorów, skóry, ciekawe wzory. Jest jesiennie, ale z klasą i szykiem. Dwie męskie sylwetki są stosunkowo proste, ale panie mają w czym wybierać by czuć się dobrze, mieć kreacje na wiele okazji i do tego inną niż koleżanki, które ubrały się w sieciówce. Jest tu sporo kopiowania, inspirowania się choćby tym co w Polsce jest modne i co koledzy z branży tworzą od pewnego czasu, ale kolekcja jak na nasze realia względnie zaspokaja moje podstawowe potrzeby estetyczne.



BOHOBOCO
Spring/Summer 2015

 Filip Okopny - Fashion-Backstage.com

Jak na stosunkowo krótką, bo pięcioletnią działalność marki to panowie osiągnęli wiele. Wiedzą w jakim kierunku zmierza świat - w stronę minimalizmu, i chociaż uwielbiam eksperymenty modowe, odwagę, oraz kreatywny ekspresjonizm to przyznam, że uwielbiam również elegancki minimalizm. Ta kolekcja jest połączeniem tych dwóch skrajnych kierunków. Projekty pięknie współgrające z jasnym, surowym, ale geometrycznym tłem idealnie łączą minimalizm z zabawą. Genialne materiały, połyskujące lub prześwitujące tkaniny, piękne, ale delikatne kolory, geometryczna nowoczesność w praktycznej formie. Gdy zobaczyłem pierwsze zdjęcia z pokazu na instagramie pomyślałem, że projektancie powielili modny kilka sezonów temu połyskujący perłowo materiał, ale okazuje się, że wszystko tu dopracowane jest i przemyślane bardzo starannie. Mógłbym długo rozpisywać się i pokazywać Wam jak dużo zawdzięcza im Polski rynek mody (choćby dzięki tej fantastycznej kolekcji), ale to każdy z Was musi sam dostrzec. Ja uwielbiam!



 Spring/Summer 2015

 Filip Okopny - Fashion-Backstage.com

Na tych panach się bardzo zawiodłem i nie chodzi tu tylko o modę. Tak czy inacej ich zdecydowanym plusem jest fakt, że świetnie trafiają w gust Polek, oraz umiejętnie wykorzystują pewne motywy w elegancki i wygodny sposób, choćby w postaci bluz, których urokiem sam zostałem swego czasu oczarowany. Są konswekwętni i to zdecydowanie najbardziej w porównaniu do innych projektantów, których tu dziś zestawiłem. Co sezon pojawiają się podobne kolory, te same materiały, identyczne kroje, zestawienia. Wygląda to tak jakby kilka lat temu uszyli jedną ogromną kolekcję i podzielili ją na części. Mało w tym jednak rozwoju, zmian. Być może nie muszą się zmieniać, bo ich zmysł modowy sprzedaje się bardzo dobrze, ale w takim razie pozostaje nam wyciągnąć tych panów z grupy kreatywnych projektantów i odstawić na bok. Ja wiem, że te ubrania się podobają, są dobrej jakości, rozpieszczają sporą grupę ludzi w Polsce, ale to brzmi trochę jak butik z ładnymi ubraniami, a nie rządna rozwoju marka poszerzająca swoją wiedzę i poziom. Oprócz tego traktują niektórych bardzo nie fair, ale sporo marek w Polsce bazuje na bąbelkach wody sodowej, która uderzyła im do głowy.



ŁUKASZ JEMIOŁ
Spring/Summer 2015

 Filip Okopny - Fashion-Backstage.com

Oj ten projektant to dla mnie wybitny dowód na to, że poziom mody w Polsce jest taki jakich mamy kreatorów. Bawełniane nudy, skopiowane żywcem formy. Wybrałem tu cztery najlepsze sylwetki kolekcji i faktycznie nie są złe, jest ciekawy sweter w pięknym kolorze, ostatnia sylwetka jest niebanalna. Intrygująca bym powiedział. Moim ulubionym projektem, jak pisałem już na facebooku TUTAJ, jest top z wyszytym portretem i frędzlami. Faktycznie nie jest banalnie, ale co z tego skoro pan Łukasz musiał się wysilić jedynie szukając 'inspiracji' w internecie. Podobny motyw oryginalnie stworzył projektant Walter Van Beirendonck, co z resztą sam kiedyś pokazywałem już na swoim blogu w inspiracjach TUTAJ..... a może pan Łukasz trafił na moje inspiracje i za bardzo sobie je wziął do serca?? Olaboga, jeszcze będzie, że to moja wina :s



ROBERT KUPISZ
Fall/Winter 2015/2016

fot. Akpa

Kolekcję tą relacjonowałem Wam już TUTAJ. Jak pisałem nie jestem fanem grungowego stylu, miejskiego, pozbawionego nonszalancji i elegancji. Tu jednak trochę się tych wartości wdarło, a niektóre projekty były bardzo ciekawe. Moim ulubionym jak pisałem wtedy jest płaszcz, który tutaj widzicie na ostatnim zdjęciu. Ma naszyte wszystkie motywy kolekcji i mimo sportowego, ciężkiego materiału zdobienia dodają mu elegancji i właśnie nonszalancji. Jakiś czas temu wybuchła mała afera związana z sylwetkami, które projektant pokazał w Dzień Dobry TVN ZOBACZ. Moje stanowisko jest bardzo jasne i niezmienne. Zestawienia mi się podobały, były wyraziste w swoim stylu, genialne na wiele okazji, każdy mógłby wybrać coś dla siebie, jest tylko jedno 'ale'. Pan Kupisz nie może sobie przypisywać innowacyjnych, modnych rozwiązań, bo one wszystkie na świecie modne były kilka sezonów temu. Sam dokładnie rok temu miałem wielkiego smaka na łączenie dwóch warstw spodni, bluz ze spodenkami, czy obwiązywania bluz w pasie. No sorry, ale to już było, a przypisywanie sobie zasług to w tym przypadku spory błąd. Oczywiście Polska ulica jest jeszcze w tyle za tą kolekcją i pewnie wszyscy za rok docenią jego pomysł, a każdy będzie chodził w nałożonych na spodnie spodenkach. Mimo to nieświadomi aktualnie panujących trendów ludzie mają prawo do tego, ale nie projektant promujący takimi motyw dodając, że jest na czasie. Nie. Zatem pojedyncze projekty sam bym na sobie widział, ale innowacyjności tutaj nie ma.



Spring/Summer 2015

 fot. Filip Płaczek

Kolekcję 'Wild at Heart' opisywałem już TUTAJ. Wiecie, że byłem w niej zakochany od dosłownie pierwszej sylwetki i to się nie zmieniło. Za garnitury w azteckie wzory dałbym się pokroić, ale w międzyczasie naszła mnie inna konkluzja. Kolekcja jest bajeczna, głownie za sprawą wzorzystego materiału, bądź świecących naszyć, same formy jednak nie są już tak niespotykane. W końcu takie kroje i zestawienia pojawiają się na wybiegach od sezonów. Innymi słowy pytanie czy sukces kolekcji polega na sprawnych nożyczkach projektanta i bogatej wyobraźni, czy tylko na materiale jaki udało mu się zdobyć? Z drugiej strony może samo to, że w kolekcji znalazły się takie materiały świadczy o światowej wrażliwości Mariusza Przybylskiego. Poza tym czy gdyby połączył bogate wzory z wybujałymi krojami to nie byłoby za dużo? Niech zatem jest jak jest. Nie wiem czy na pewno kreatywność projektanta jest na najwyższym poziome, ale wzorzystych garniturów nie powstydziłby się najlepszy światowy projektant.



Spring/Summer 2015

Filip Okopny - Fashion-Backstage.com

Sezon pokazów w ubiegłym roku zakończyła prezentacja kolekcji domu mody La Mania. Miałem możliwość pojawić się na tym pokazie, ale nie skorzystałem. Zastanawiam się jakbym odebrał te projekty siedząc na widowni i widząc jak grają pod wpływem ruchu. Na ten moment brak mi słów. Dla kobiety, która wybiera się na uroczysty bankiet być może jest genialnie. Dla mnie, kogoś kto wymaga od projektantów projektowania, czyli swojego własnego pomysłu na modę jest słabo. Owszem - kolory są piękne, niektóre materiały, ale są wszechobecne od dawna. Tu akurat nie pokazałem, ale świetne były naszyte spinki na ubraniach, które układały się na kształt plamy. Co w tym jednak wielkiego. Czy skoro pracuje nad tym jeszcze więcej osób niż zwykle nie powinno być jeszcze lepiej? Kiedy oglądam filmiki z miejsc, gdzie odbywają się Paryskie pokazy, a nagrywający chodzi wśród oczekujących przed budynkiem gości zawsze widzę tam rozchwytywaną Joannę Przetakiewicz. Skoro gości ona na światowych pokazach i wie co to jest kreatywna, światowa moda to czy nie powinna zaprezentować to swoim klientkom? Jest ładnie, ale brak tu zabawy, kreatywnej zabawy, no a sylwetki bywają mocno inspirowane istniejącymi już projektami.




Podsumowując tylko kilka kolekcji/sylwetek podciągnąć można pod światowy poziom. Pytanie czy to ulica bez kompletnej wrażliwości na modę napędza ten brak rozwoju projektantów, czy brak rozwoju projektantów nie daje możliwości ulicy do zabawy modą? Czy faktycznie powielanie sprawdzonych schematów wystarczy nam by nic nie zmieniać, a projektanci wiedząc, że kreatywność się nie sprzedaje nie chcą ryzykować? Dlaczego muszę wyjechać z kraju, żeby zobaczyć modowe indywidualności, a najlepsze kolekcje tylko w teorii inspirują naszych rodaków. Dodam też, że z wymienionych wyżej kolekcji na żywo widziałem tylko trzy, zatem czy gdybym wszystkie kolekcje widział siedząc wtedy na widowni to moje komentarze wyglądałyby trochę inaczej? Obstawiam, że niekoniecznie.

Najlepszą kolekcją z wyżej opisanych jest mi ciężko wybrać. Generalnie, moje serce skradł Mariusz Przybylski genialnymi wzorami. Na światowym poziomie jest Gosia Baczyńska, uwielbiam również kolekcję Dawida Wolińskiego, Tomaotomo i Bohoboco. Najgorsza? Chyba pana Jemioła, ale tuż za nim jest kilka innych podmiotów. Mam tylko nadzieję, że to się kiedyś zmieni i będę dumny z naszej czołówki lub... mniej wartościowe nazwiska ustąpią miejsca nowym, świeżym umysłom takim jak choćby Ewert, Kas Kryst, Odio i Pieczarkowski, Ola Bola... długo by wymieniać ;)

Powiem Wam, że pisałem ten post około 10 godzin, szukając materiałów, wybierając zdjęcia, zestawiając je, pisząc w miarę poprawne komentarze i w efekcie jestem zmęczony, ale dumny. Liczę, że przeczytaliście wszystko i Wasz komentarz pojawi się pod postem. Piszcie szczerze, dyskusje mile widziane ;)



42 komentarze:

  1. Great selection of awesome fashion Nabil.
    Happy New Year
    Lenya
    FashionDreams&Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze szczerze przyznac, ze jestes bystrym, spostrzegawczym i bardzo inteligentnym ponad wszystko obserwtorem. Gdym byla dyrektorem naczelnym Vouga z miejsca bym Cie zatrudnila jako krytyka modowego i wysylala na pokazy do Paryza, Nowego Jorku i nie tylko. Twoja cudowna spostrzegawczosc i umiejetnosc rozpoznania kopiowan i powielan innych jest wrecz bezcenna !! Trafnie, szczerze i bardzo madrze oceniles prawie wszystkie przedstawione tu marki. W wiekszosci mam podobne zdanie i sie z Toba zgadzam.

    Zgadzam sie rowniez z Toba, ze garnitury Przybylskiego niewatpliwie sa innowacyjne i na najwyzszym swiatowym poziomie, ale czyz ten wzorzysty marterial "w zygzaki" nie przypomnia odwieczych juz wzorow i bedacych niejako jej wizytowka markowa...firmy MISSIONI ?? Mimo wszysto zwrocily one moja uwage i sa godne pochwaly jako innowacje nie tylko w Polsce, ale i na swiecie, mam tylko jedno zastrzezenie, ale jakze bardzo istotne ...tylko ten wzor...ktory jest juz znany i jak gdyby "zarezerwowany" dla tej marki!!

    Na pytanie : czy ulica bez kompletnej wrażliwości na modę napędza ten brak rozwoju projektantów, czy brak rozwoju projektantów nie daje możliwości ulicy do zabawy modą ...opowiadam..

    Na pierwsza czesc pytania: ulica jest wrazliwa i to teraz ona decyduje,w co sie ubrac i niejednokrotnie, to my sami jestesmy swoimi projektantami i wybieramy tylko to, co chcemy i jak chcemy ....a to przeciez nie moze napedzac rozwoju projektantow, tylko go spowalnia i wrecz moze zniecheca!!
    Drogi NAbilu, bo pomysl tylko, jakbys sam byl projektantem...chcialbys z pewnoscia, aby Twoj projekt sie sprzedal...a skoro widzisz, ze ulica jest tworcza, moze juz nawet az za bardzo tworcza to, co wtedy ??? Co nalezaloby stworzyc, aby zaszokowac, zainspirowac, a w koncu i wreszcie sklonic ulice tzn. potencjalnego klienta do kupna??? No pomysl kochany Nabilu....zadanie NIE jest PROSTE !! Wszystko prawie , prawie juz bylo... i ciagle rozwijanie sie projektantow i ich ciagle przesciganie sie w projektach, prowadzic w koncu moze do przeogromnej nie fair konkurencji czy walki... ten SWIAT MODY jak sam zreszta slusznie, mimo swojego mlodego wieku, zauwazylas jest pelen falszywach i wrednych ludzi !!! Spojrz, co stalo sie z bardzo mlodym jeszcze i bardzo utalentowanym Aleksanderem MacQueenem...popelnil samobojstwo....nie wytrzymal byc moze stresu, ciglego wyscigu i nieuczciwej konkurencji ...Projektantom tez nie jest latwo, a ocenaic i krytykowac jest o wiele prosciej !!
    Ile trudu, wysilku i ile godzin mozolnej pracy kryje sie za jedna piekna kreacja, wiedza tylko ci, co sami projektuja, szyja lub wykanczaja te kreacje....
    Na druga czesc pytania odpowiadam, ze brak rozwoju projektantow wcale nie odbiera ulicy mozliwosci zabawy moda...wrecz przeciwnie.....kazdy na SWOJ i w JEDYNY i ZNANY sobie tylko sposob moze sie nia BAWIC !!! ZAWSZE lub tylko wtedy, kiedy przyjdzie mu na to ochota i jesli chodzi o mnie, to ciagle nia sie bawie , bo tak lubie!!!!

    Skoro jak twierdzisz, ze brak rozwoju projektantow, nie daje mozliwosci bawienia sie moda, to moze wlasnie czas jest dla nas wszystkich wlasciwy, a wlasciwie to juz jest, aby wspaniale zabawic sie w wlasynch PROJEKTANTOW i tworzyc cos swojego, a nie powielac i kopiowac innych !!! Masz bystre oko i przegladajac blogi, widzisz swym spostrzegawczym i wrazliwym okiem, co z kogo, co sciaga .....

    Na tym bede konczyc, drogi NAbilu. Wierze Ci , ze sporo pracy wlozylaes w ten tekst, ale tym bardziej Cie doceniam, bo wykonales kawal swietnej roboty!!! Besziesz swietnym krytykiem modowym !!! Masz to juz zagwarantowane...

    Na koniec, powiem tylko krotko o marce La Mania...nic specjalnego, nowego.... powielenie istniejacyh juz wzorow, a sama Pani Przytakowska mimo wiele uroku i osobistego wdzieku, tak naprawde nie wiele kreatywnosci wnosi do swoje stworzonej modowej LA MANI....

    Pozdrawiam Cie goraco i mocno sciskam, Nabilu:):)
    ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam Ci rację, że faktycznie wzory Przybylskiego są pewnym symbol Missoni. Myślę jednak, że tutaj projektant po prostu miał szczęście zdobyć ten materiał, który przynajmniej w Polsce sobie zarezerwował. Z resztą nie określam tego pomysłu jako światowy. Efekt jest swiatowy, ale znaleźć odpowiedni materiał i go wykorzystać to nie sztuka. Sztuką jest fakt, że to zrobił, bo reszta Polskich projektantów pewnie by pominęła te tkaninę szukając nudnej bawełny.

      To prawda, że prawie wszystko już było, ale Elu za granicą projektanci wciąż zachwycają. Wciąż inspirując się przeszłością tworzą coś nowego, zaskakują. Choćby Dolce&Gabbana, którzy motywy wielokrotnie już modne wciąż łączą i modyfikują tak, że ponownie sówki i wiewiórki to szał, a męska kolekcja rycerska... Chanel.. Karl jest mistrzem. Wciąż tworzy coś nowego. Ja wiem, że ma większe zaplecze, ale czy to usprawiedliwia Polskich projektantów? Nie. Baczyńska misterną kolekcją to udowodniła. Jakub Pieczarkowski cały czas to udowadnia. Można wciąż być bardzo kreatywnym, nie tłumaczmy się zatem popytem i brakiem kasy.

      Masz rację, że ulica napędza projektantów, ale w Polsce ulica jest szara, bez wrażliwości i pomysłu. Zatem jeśli mamy usprawiedliwiać projektantów naszym szarym społeczeństwem i tym, że Polacy unikają odważnych rozwiązań to ok, ale taki projektant nie zasługuje na miano projektanta. Krawca owszem, ale nie kreatywnego twórcy. Albo jesteśmy dobrym projektantem i inspirujemy Polaków swoimi kolekcjami do myślenia, albo wędrujemy do wspólnego nudnego wora.

      Jeżeli tak jak w przypadku duetu Paprocki&Brzozowski oni już coś udowodnili, zdobyli klientów i nie muszą się ścigać (tak jak napisałaś) by uniknąć tego pędu jakiemu poddany był Alexander to mają do tego prawo. Nie odbieram im jakości. Na światowym poziomie jednak się nie znajdą jeśli do tego nie dążą. Marki takie jak Alexander mają wybór. Albo udowadniamy swoje wartości, albo nie mianujemy się najlepszymi. Dlaczego zatem obrzydliwie nudny Jemioł ma łatkę jednego z najlepszych w Polsce? Nie mam pojęcia ;/

      Dodam, że chętnie bym sobie szył ubrania, ale nie mam sprzętu, nie umiem nawet wyciąć prostego skrawka, a uszycie pięknego garnituru u krawca kosztowało by mnie duże pieniądze, których nie mam. Zdany jestem zatem na to co kupuję (aktualnie ratuje mnie bogactwo second handów). Poza tym w poście nie chodziło mi o to, że nie mam w co się ubrać bo mam choćby właśnie w Pieczarkowskiego. Chodziło tylko o to, że Ci najlepsi często najlepszymi są tylko w według nudnego społeczeństwa ;)

      Usuń
    2. Zgodze sie z Toba, Nabilu, ze znalezienie takiego materialu i wykorzystanie go wlasnie na garnitury przez Przybylskiego jest strzalem w dziesiatke, niewielu by sie na to zdobylo i wielka chwala mu za to. W koncu to nie on projektowal te wzory MIssoni, a ze je zauwazyl i do uzyl to uszycia meskich garniturow, to wielkie jego szczescie i ogromna radosc dla wszystkich, ktorzy nie lubia nudy i szarzyzny, a takze dla odwaznych i silnych osob !!

      Owszem, zgadzam sie z Toba, ze projektanci powinni byc tworczy, uwazwam, ze to powinno byc niejako ich powinnoscia i misja !!
      Tylko bardzo czesto, a w szczegolnosci w Polsce wiele tworczych i odwaznych osob, moze byc okrzyknietych za szalonych , wariatow, albo za pomylencow!! Tylko bardzo odwazni i silni ludzi, nie przejmujacy sie opiniami innych i dalej robiacy "SWOJE" szalone i tworcze pomysly moga wyroznic sie z tlumu i zaistniec...

      Oczywiscie nie nalezy zapominac, ze takie eksperymentowanie, nawet na bardzo malo skale pochlania ogromne koszty i czesto jest to wlasnie "SZTUKA" , ktora sie oglada, jak w muzeum a nie nosi na sobie...

      Dlaczego np. D&G sa tworczy, a polscy projektanci nie ??

      Wydaje mi sie, ze w Polsce, gdzie to "wielkie krawiectwo" dopiero sie zaczyna sie tworzyc, czyli powoli rozwijac...nie ma tak ogromnie wielkich zasobow pienieznych, zeby sobie moc pozwolic na tworzenie luksusowych kreacji i szalenie kreatywnych projektow !!
      D&G, czy Karl Lagerfed to marki o bardzo wysokim statusie i wielkich pieniadzach...moga pozwolic sobie na zatrudnianie i wybieranie projektow innych mlodych , zdolnych projektantow i zawierdzaja tylko ich projekty, to na pewno nie jest tak, ze tylko oni tworza...to tworzy caly wielki sztab ludzi, to po czesci oni wnosza ogromny wklad w kratywnosc tej czy innej marki...polskie firmy wydaje mi sie , ze tak naprawde nie maja , az tak wielkich pieniedzy, aby angazowac do tworczych i kreatywnych pomyslow innych !! Tak mnie sie przynajmniej wydaje ....

      Ponadto istnienie malych, drobnych pracowni rekodzielniczych, wytwarzajacych buty, torby, a takze tkaniany pozwala na szybkie wytworzenie takich cudow, jakich tylko zycza sobie projektanci, a takich malych warsztacikow rekodzielniczach we Wloszcech nie brakuje i stad m. in.. ta ogromna tworczosc zagranicznych projektantow. Natomiast w Polsce te male warsztaty rekodzielicze, ktore kiedys istnialy np. w Lodzi bylo ich wiele...zanikaja, a to wlasnie one w glownej mierze mogly by w pewnym stopniu dopomoc projektantom w szybkiej realizacjij ich nawet najsmielszych i szalonych pomyslow, a tak wszystko jest spowolnione....
      Wyobrazasz sobie jaka jest procedura zrobienia wymyslnych butow, toreb, czy materialow ??? Potrzeba wielkich pieniedzy i mnostwo rzemieslnikow i niestety "zwyklych", ale swietnych krawcow.... Dopiero wtedy majac takie zaplecze mozna pozwolic sobie na kreatywnosc do woli...jak chociazby Rolf & Victor, Karl Lagerfeld czy D &G inne...

      Co do Paprockiego &Brzozowskiego nie bylybym taka pewna, ze nie musza sie scigac, ze nie sa poddani stresowi jakiemu byl poddany Alexander MacQueen... wszyscy, ktorzy chca znalesc sie w czolowce musza sie swoimi wyrobami wyrozniac i ciagle sie starac, a to juz jest przeogromny stres i presja...

      Co do opinni i latki "dobry" lub "zly" wydaje mi sie, ze ludziom nie chce sie myslec, bo boja sie wypowiedziec swego zdania, a jak juz, to czesto anonimowo i zlosliwie ...

      Malo jest odwaznych ludzi, takich jak, chociazby TY...wypowiadajacyh szczerze swe opinie, a bardzo czesto, wypowiadaja sie anonimowo lub pod innym zmienionym nazwiskiem, kryjac swoje prawdzwe oblicze...sa to wedlug mnie tchorze nad tchorzami, zazdrosnicy i zawistni ludzie...

      Moj drogi Nabilu, szczerze sie napracowales nad tym postem, ale szczerze doceniam Twoja szczerosc i otwarte na wszystko Twe spostrzegawcze OCZY i wrazliwe na piekno SERCE !!

      Pozdrawiam Cie milo z Saarlandu:):)

      Usuń
    3. Racja Elu, ale...

      po pierwsze to, że Polska jest ograniczonym krajem i traktuje ludzi kreatywnych jako szalonych to nie zwalnia projektantów z powinności projektowania czyli tworzenia, a nie powielania. Owszem, nie każdy się odważy, ale nie zasługuje on według mnie na sukces równy tym co robią swoje dobrze.

      Po drugie oczywiście, że nie polskie marki nie mają takiego zaplecza i pieniędzy jak Karl czy D&G, ale to jest moja wina, czy może Karla? Nie, to my stawiamy sobie poziom. Jeżeli nasi projektanci będą tłumaczyli się tym, że nie mają zaplecza i nie będą próbowali tego zmienić to poziom się nigdy nie zmieni. Po co będzie im zaplecze skoro ich poziom zawsze będzie jednostajnie średni? Rozwijamy się tylko wtedy kiedy do tego dążymy. Jeżeli Elu stwierdzisz, że nie możesz mieć więcej ubrań bo nie masz większej szafy to nigdy się to nie zmieni. Jeśli jednak będziesz kupowała piękne perły na które będziesz miała ochotę w końcu i tak kupisz większą szafę. Tak jest z Polską. Niski poziom i brak zaplecza/pieniędzy nie jest wytłumaczeniem na brak zmian. Jeśli podniesiemy poziom to i zaplecze i wsparcie się w końcu znajdzie. Przybylski i Baczyńska podnoszą poziom i ona robi pokazy we Francji, a Przybylski jest ceniony przez krytyków. Jemioł jest nudny i nie pochwali go nikt z zapleczem, a na pewno nie ja.

      Po trzecie Elu mówisz, że kiedyś Polska miała zaplecze, warsztaty jakie są we Włoszech, a u nas znikają. Czemu? Bo nie ma na nie popytu. Czemu nie ma? Bo jest niski poziom i nudne społeczeństwo nie wymaga ciekawych projektów od projektantów, więc oni nie wymagają zaplecza. Innymi słowy niski poziom modowy w Polsce, coraz niższy się nakręca. Jeśli projektanci nie zmienią swojego myślenia i tego nie ruszą to nigdy nie dorównamy Włochom.

      "wszyscy, ktorzy chca znalesc sie w czolowce musza sie swoimi wyrobami wyrozniac i ciagle sie starac, a to juz jest przeogromny stres i presja..." tylko Elu, problem polega na tym, że większość się nie wyróżnia i o tym cały czas piszę ;/

      Usuń
  3. Napisałeś to co mi leżało na sercu, w końcu ktoś szczerze pisze o naszej modzie tego mi brakowało..
    Świetny post, buziak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłoby się kilka osób, które były szczere długo przede mną, ale to ludzie widmo. Szczerość w Polsce jest w zapomnieniu.

      Usuń
  4. Moim zdaniem projektanci kraowi spisali się w tym roku naprawdę dobrze.
    P.S. widziałam Cię w telewizji! Od razu poznałam Cię po turbanie ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli pochwalimy kraowych projektantów i nie zmotywujemy ich do działania to nic się nie zmieni. Dobrze lub nie, daleko im jeszcze do światowych.

      Usuń
    2. To, że im daleko to wiadomo niestety... Chociaż projekty Zienia, hm.. Tak czy siak, dobrze czy nie, nie laurach osiąść nie mogą!

      Usuń
    3. Zień - kwestia gustu. Nie mogą oczywiście ;)
      Dziękuje za komentarz ;)

      Usuń
  5. Paprocki i brzozowski dał fajne łaszki na tego modela. Chciałbym je mieć. Ale pewnie kosztują fortunę :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze może i fajne, ale nie kreatywne, czego wymagam od projektantów.

      Po drugie nie są drogie, bo bluzy bywają bardzo tanio :)

      Usuń
  6. Bohoboco najbardziej mi się podoba :) Reszta w wiekszości to tandeta i brzydoctwo do potegi ! Ja bym chciala stworzyc wlasna kolekce i w tym roku sie za to wezme....i jedyne czego bede sie bala to Twojej szczerosci hihihih
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :*

    Alice ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bój się bój :D Tak poważnie trzymam kciuki i liczę na męskie projekty :D

      Usuń
  7. great post and selection bro!!!
    XX
    S.
    www.manthroughclothes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem zakochana w kolekcji Przybylskiego i nic tego nie zmieni, zresztą już Ci pisałam pod tamtym postem :) Paprocki i Brzozowski mam wrażenie, że są przereklamowani i wypromowani przez prywatne stacje tv, zaś Jemioł nigdy do mnie nie trafiał. La Mania, przewaga formy - a raczej ceny- nad treścią. Marka dla bogatych warszawskich celebrytek. A odkąd rok temu widziałam porównanie z kreacjami Giambattisty Valli (kroje praktycznie identyczne) ta marka całkowicie straciła w moich oczach. Baczyńska mnie pozytywnie zaskoczyła, podobnie Woliński.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nabi, bardzo solidnie przyłożyłeś się do tego postu! Co do projektantów to trochę im współczuję, wszystko już było i trudno czymś zaskoczyć, nie będzie takich szaleństw jak mini spódniczka, bikini czy dzwony; teraz trzeba stworzyć to co było na nowo , wierzę, że jest jeszcze taki obszar ale wymaga to dużego talentu i wyobraźni. Przybylski tu się bardzo sprawdził, świetnie zestawił wzory aztecki, które były już nie raz wykorzystywane zarówno w modzie jak i w architekturze wnętrz ale nigdy nie było takich garniturów, garnitur zawsze nam się kojarzył z klasyką a nie z barwną "obiciówką"! Ale o to chodzi, żeby przełamywać stereotypy tylko musimy pamiętać aby moda była modą a nie kostiumem!!!
    Drugą rzeczą w naszym kraju to to, że nie są wykorzystywani i doceniani styliści; to oni tak naprawę tworzą modę wykorzystując zasoby projektantów i tutaj tkwi przyczyna naszych szarych, bezbarwnych ulic! Bo czym się inspiruje ulica? ile osób morze pójść sobie na pokaz mody jakiegokolwiek projektanta? te wszystkie imprezy obstawione są celebrytami! ile tam jest "zwykłej ulicy"? 5%? to co się dziwić, że widzimy tylko rurki, koszule w kratę i swetry! Nawet na tzw. blogach modowych wieje nudą: " dzisiaj pokarze Wam zwyklaczek" ... no i mamy same zwyklaczki a jak ktoś się wyłamie to jest już dziwny, zresztą sam to wiesz najlepiej ;) Pozdrawiam i do zobaczenia na jakiej imprezie :) daj znać jak będziesz się wybierał na jakąś:)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu masz rację i nie.

      Po pierwsze owszem, było już wszystko w modzie, ale dlaczego wielcy projektanci cały czas całkowicie nas zaskakują? Czemu nasi projektanci nie potrafią? Niektórzy tak - jak sama napisałaś Przybylski dał radę, zatem czemu inni nie mogą? Bo są tak szarzy w głowach jak ulica. Nie tłumaczmy Jemioła tym, że w modzie wszystko było bo on chyba sam nie wie co to jest moda, a są przecież projektanci, którzy wiedzą.

      Po drugie sama napisałaś, że większość blogerów jest nudna, a przecież Ci blogerzy czytają vogue, choćby Elle, oglądają pokazy w interencie, pokazuje na blogach dobre inspiracje i wiele z nich na pokazach bywa. Zatem skoro bloger, który ma styczność z dobrą modą nie jest w stanie przenieść tego na siebie i na ulicę, tego nie powinniśmy usprawiedliwiać!! ;)

      Usuń
  10. Great post. I really respect your eye for fashion. Thanks for sharing and do not forget about the Givenchy Aviator Sunglasses Giveaway.

    Eye See Euphoria : http://eyeseeeuphoria.com/post/designer-of-the-month-todd-rogers

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku! Swietny post!
    Zapraszam do mnie desinger-sasi.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ciekawy przegląd kolekcji :)
    niektóre kreacje są naprawdę inspirujące

    OdpowiedzUsuń
  13. Great collections ! thanks for sharing !!

    Http://BloggersBoyfriend.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Podobają mi się te kolekcję, najbardziej do gustu przypadła mi jednak :

    Maciej Zień, Tomaotomo oraz Bohoboco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Zieniem się nie zgodzę, ale to kwestia gustu. Tak czy inaczej dziękuje za komentarz :)

      Usuń
  15. Dużo pracy w to włożyłeś ale efekt wart tego. Dla mnie Zień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już pisałem Zień jest tylko elegancki, ma dobry styl, ale to jest bankietowe, nudne. Nie ma w tym nic innowatorskiego.

      Usuń
  16. świetny post, bez owijania w bawełnę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo dobry post, od razu odczuwa się prace jaką włożyłeś w jego stworzenie. Podobają mi się Twoje oceny, ponieważ podpierasz je realnymi przykładami, a nie wyssanymi z palca obiekcjami na podstawie własnych gustów i guścików.
    Mieliśmy okazje rozmawiać o kolekcji Kupisza osobiście i pamiętam, że w przeciwieństwie do mnie nie byłeś zachwycony. Mnie ta kolekcja i wiele innych prac projektanta urzekają niemiłosiernie, aczkolwiek dałeś mi do myślenia i teraz jestem skora zgodzić się z Tobą w kwestii braku innowacyjnych form w projektach Roberta.
    Jeśli chodzi o mnie, P&B również byłam dość rozczarowana. Przybylski to zupełnie nie moja bajka, ale to właśnie poszczególne kroje były ostatnią rzeczą, jaka mnie do tych ubrań mogła przekonać. :-)

    Oby więcej takich postów. Życzę Ci, abyś w nowym roku mógł osobiście oglądać wszystkie pokazy i pisać dla nas takie recenzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Robert jest fajny, ale innowacyjny w bardzo małym stopniu. Nie dorównuje zagranicznym markom i niektórym Polskim. Poza tym nazywa rzeczy niemodne bardzo modnymi.

      <3

      Usuń
  18. Bardzo podoba mi się ten post. Rzadko można przeczytać takie konkretne opinie, które nie składają się tylko z samych zachwytów, albo wręcz przeciwnie krytyki.Dobrze ,że uzasadniasz swoje zdanie, przyjemnie się czyta:) A mi osobiście w oko wpadła kolekcja Kupisza i Tomaotomo. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  19. What beautiful collection, it's hard for me to choose which is my favourite! I think I'm loving the Joanna Klimas and the Bohoboco collections the best as their designs would best appeal to me if I were to wear any of the pieces off the rack :P (if only that could happen). I'm so glad that we got to know each other's blog over the past year, you always have such amazing style and great posts about the latest in fashion, particularly in Poland!

    xx Debbie

    www.whatdoffydoes.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Może jestem zbyt konserwatywna w tych sprawach, ale dla mnie facet powinien nosić buty w stylu tych http://www.eobuwie.com.pl/polbuty-wojas-1220-93-ciemny-kamien.html

    OdpowiedzUsuń

Leave a link to your blog in a comment, please ;)

Proszę, zostaw w komentarzu link do Twojego bloga, chętnie Cie odwiedzę.
Nabil